To moja ulubiona sałatka... Robię ją już od kilku lat, zawsze taką samą, najsmaczniejszą.
Spokojnie może nam służyć jako osobny posiłek. Jest syta, smaczna i szybka w wykonaniu. Dla mnie idealna:)
Robię ją również w wersji ze świeżymi pomarańczami lub mandarynkami. Jeśli ktoś nie jada wędlin może szynkę zamienić gotowaną piersią z kurczaka.
Składniki:
30 dag ulubionej szynki,
ok. 170 g makaronu (przed ugotowaniem),
2 puszki mandarynek w lekkim syropie,
majonez,
szczypiorek,
sól,
pieprz
Wykonanie:
Makaron wrzucić do wrzątku, posolić, dodać łyżkę oliwy, ugotować al dente. Ostudzić.
Mandarynki odcedzić, pokroić. Szynkę pokroić w kosteczki.
Szczypiorek posiekać. Wszystkie składniki zmieszać w misce, doprawić majonezem, posolić i popieprzyć. Włożyć do lodówki, by smaki dobrze się połączyły.
Najlepiej smakuje schłodzona.
Smacznego!
A w sesji towarzyszyła mi nowa koleżanka, która najwyraźniej uznała, że na dobre zawitała u nas wiosna: