W związku z tym, że zbliża się jedno z ulubionych świąt Polaków przygotowałam dla Was nieco dietetyczną wersję pączków z dziurką. Gdyby nie występujący na nich lukier możnaby nazwać je ,,donutami light". Są mięciutkie, aromatyczne i odziwo wcale nie suche. Gorąco polecam jako zamiennik typowych tłustoczwartkowych łakoci. Mimo, że wygląd moich pozostawia wiele do życzenia to w smaku są przepyszne- gwarantuję!
Z podanych proporcji wyszło mi 46 donutów.
Przepis zmodyfikowałam jednak inspirowałam się na niezastąpionych: moich wypiekach
Składniki:
5 szklanek mąki pszennej,
2 jajka,
2 paczki suchych drożdży (14g) lub 28 g świeżych,
1 i 1/2 szklanki cukru,
3-4 łyżki roztopionego masła,
4 łyżki kakao,
1 i 3/4 szklanki letniego mleka
Wykonanie:
Mąsę przesiać do misy, zmieszać z suchymi drożdżami (ze świeżych wcześniej zrobić rozczyn).
Dodać letnie mleko, cukier, kakao, jajka. Na końcu dodać przestudzone roztopione masło. Wyrobić. Nie polecam podsypywania mąką nawet jeśli ciasto zdaje się być zbyt luźne. (Warto użyć miksera z hakiem do wyrabiania ciasta drożdżowego). Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 1,5 godziny. Moje ciasto z początku nie chciało rosnąć, więc umieściłam je w piekarniku ustawionym na 50 stopni.
Po tym czasie rozrobić ciasto ponownie, rozwałkować na grubość ok. 12-15 mm. Szklanką wycinać kółka, mniejszą foremką wykrawać dziurki. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawić do ponownego wyrośnięcia. Uwaga- należy dobrze dobrać rozmiar obu kółek. Moje pączki nieco się ,,zlały". Piec ok. 8 min w 180 stopniach.
Ostudzić, dowolnie ozdobić.
Smacznego!